22.12.2004 :: 21:06
KONQURS mychy
Ogarnia mnie rozpacz.... czarna rozpacz.... Najgorsze jest to że ze strachem czekam na to co mnie czeka w przyszłości.... Czy ja będę mieć przyszłość.... Tego nie wiem. Wiem jedno. Dziś nauczyam się nie ufać innym. I to jest straszne. Teraz już nie ufam nikomu.... Nawet samej sobie. Ale dlaczego mnie to spotkało.... Nie rozumiem ludzi, świata. Nie rozumiem słów którymi się do mnie zwracają.... Rozumiem tylko to że DZIŚ, tak, właśnie DZIŚ odrzucili mnie wszyscy.... Wszyscy ze mnie zadrwili. Bawili się moim kosztem. Śmiali się gdy ja płakałam. Niepowiem jak to się zaczęło. Powiem tylko że wszyscy mną wzgardzili, podeptali moją godność. Już nigdy nie pokażę się ludziom, którzy tak podle mnie skrzywdzili.... Nigdy.... Moje wszelkie cierpienia przelewam na wiersze. Tylko one mnie rozumieją.... Śmierć – czymże ona jest Tego nikt nie wie. Może snem, A może jawą. Może aniołem, A może demonem. Przychodzi nie wiadomo skąd A odchodzi pozostawiając człowieka bez życia Bez wspomnień Bez duszy. Pozostawia go bez marzeń i pragnień. Dusza jego odchodzi Aby być Zbawiona Lub potępiona A zostaje zimny trup Jak szary głaz. Jednak nad tym głazem ludzie płaczą, Modlą się. A czy śmierć jest zła, Pozostawia nas bez trosk i kłopotów Przed którymi uciekamy przez całe życie. Daje upragniony spokój Wieczny spokój. Tak wieczny.... I to jest wyjście.... ŚMIERĆ.... Wieczna i niezwyciężona.... ŚMIERĆ.... I na tym zakończę tę tragiczną notkę konkursową. Mycho
mam nadzieję że Ci się spodobała. Pozdrawiam Ciebie i wszytkich którzy odwiedzają mój blog. Całuski.